“Niektórzy uważają, że na wycieczkę, w rzeczywistości, to podróż sprawia, że ​​ty lub pokonany.” Nicolas Bouvier

W nocy pociąg jest na dobrej drodze, z (ô joie !) klient z pracy w tym samym wagonie, które okazały się rozmowny, ale przyjazny, przynosząc nam herbatę i kawę po przebudzeniu niektórych (a słowo jest słaby !) drzemał godziny. Paryż ledwo przegląd, strajk (tak znowu) zrobiliśmy zmiany RSP, ale nic poważnego po prawie jedenaście godzin spędzonych w pociągu i Dwunastu, którzy czekają na płaszczyźnie ! Ponadto Paryżanie mogą być cool, zwłaszcza jeden, który uprzejmie niósł walizkę mojego kuzyna wzdłuż schodów ruchomych w dół (Może też chciał iść na strajku !).

przeszedł celne, boso bez problemu i wysyłamy około 11:30. Po pierwsze dla mnie w samolocie, jak duży i szeroki (jak w telewizji !), z ekranu za każdym siedzeniu, bardzo przydatny do zabijania długie godziny lotów, film (Mroczny rycerz, Indiana Jones, Simpsonowie… kurs angielskiego !), gry i muzyka na posiłek przerw. Hostessy i stewardzi, opieka, Pamiętam jeszcze dystrybucję wrzących ręczników przed dwoma posiłkami, zmniejszających zmęczenie oczu !

Mardi 25 listopad, to 7 pm, czas miejscowy (północy Francji), kiedy Boeing 777 ląduje na asfalt toru. Visa Singapur wślizgnął się do paszportu będziemy mieli nasz bagaż i obijać się przez chwilę na lotnisku, między szybkim myciu, kawy i informacja. Godzinę później pochłonie nas MRT (Mass Rapid Transit), opuszczeniu lotniska Changi do Outram Park, Najbliższy przystanek do naszego hotelu, położone wzdłuż China Town. Po trudnej dyskusji (Angielski i zmęczony) na karty kredytowe, stawki, poręczeń i śniadanie, recepcjonistka w hotelu Re możemy już znaleźć wolny pokój. Mamy powiesić tam aż 14h, wziąć prysznic i dać godzinną drzemkę.

kierunek i China Town, pod tropikalnym upale, możemy wędrować po ulicach, że mieszanki budynki i typowe domy, czasami nietypowe… Podobnie jak nastroje ludzi, niektóre są zimne, inny zabawny, jako kupca Chinatown kompleksu (tłuste łyżka z lokalnych smaków, rynki lub stwierdzenia…), który doradza nam kilka miejsc. Śledzimy jego instrukcje Boat Quay, ulicy, która biegnie wzdłuż rzeki Singapur. Późnym popołudniem, zmęczenie i ciężkie nogi sprawiają nam zatrzymać w pubie na skraju wody, aby cieszyć się zasłużoną piwo ! Noc zapada na naszej palaver i oferujemy znakomite widoki na tym rogu Singapurze, gdy wrócimy do hotelu. Po przystanku w Burger King (ben tak dobrze tego popołudnia, Mamy już testowany lokalne jedzenie, zagubiony pośród Singapuru !), natrafiliśmy kawiarni, gdzie piszę (Internet strasznie drogie w hotelu !)…

Nie wiem, kiedy mogę odśwież, ale wszystko jest dobrze na tej stronie globu ! Jeśli jest to zmęczenie, które mnie zostawić… porażka podróż mnie ! Ciąg dalszy nastąpi…